Grałem gra fajna ale w recenzji ją niezbyt dobrze podsumowano :
Fabuła… czy jakaś istnieje? Jeśli tak to bardzo kiepska (ale cóż się dziwić skoro jest to tytuł nastawiony głównie na tak zwane PvP, czyli wojny pomiędzy graczami). Oczywiście może ktoś pomyśleć, że się zawziąłem na tą grę, ale tłumaczenie typu, „w grach MMO fabuła nie odgrywa pierwszych skrzypiec” czy „tu nie chodzi o fabułę” nie jest wytłumaczeniem. Weźmy wszystkie trzy wcześniej wypisane przeze mnie gry – każda gra ma skomplikowaną, wielowątkową linię fabularną – nawet Lineage II, który chcąc nie chcąc jest grą-bliźniakiem w stosunku do tytułu firmy Aeria Games. Ot, mamy tu bohatera, który z niewyjaśnionych bliżej przyczyn pojawia się w nieznanym nam miejscu w nieznanej nam świątyni (autorzy gry nie chcieli nam tego niestety zdradzić). Mamy tu również wielką wojną z orkami, ogrami i innymi bestiami, w której oczywiście nasza postać, nieważne jaką by była łamagą, odegra kluczową rolę. Niby standard, ale czegoś mi tu brakuje.
Również zadania poboczne są na poziomie przedszkolaka. Owszem, w każdej grze na początku mamy do czynienia z zadaniami polegającymi na zabiciu danych potworków czy na przyniesieniu kilka przedmiotów wypadających z potworków, ale ile można? W wielu tytułach programiści schodzili po pewnym czasie na dobrą stronę i mieliśmy do czynienia z naprawdę skomplikowanymi zadaniami. Tu natomiast mam dziwne przeczucie, że ten patent twórcom się spodobał i absolutnie nie chcieli z niego zrezygnować.
Offline